Z początkiem wiosny tradycyjnie zaczyna się okres prac sezonowych. Jednakże w tym roku liczba ofert jest wyraźnie mniejsza – o sytuacji na rynku pracy sezonowej pisze Sylwia Sędrowicz z agencji Job Impulse Polska.
Na polskim rynku pracy widać już pierwsze symptomy ożywienia po ostrej zimie i ubiegłorocznym załamaniu koniunktury. Póki co ofert pracy sezonowej jest jednak stosunkowo niewiele, gdyż firmy wciąż bardzo ostrożnie podchodzą do zatrudniania dodatkowych pracowników. Dlatego na realną poprawę należy jeszcze poczekać około 2 – 3 miesięcy.

Obecnie w Polsce poszukiwani są głównie pracownicy tymczasowi do firm produkcyjnych. Trudno tutaj jednak mówić o sezonowości – wiąże się to głównie z poprawą sytuacji i nastrojów wśród polskich przedsiębiorców. Powoli z dołka wychodzi m.in. sektor motoryzacyjny, który zaczyna już odczuwać niedobory pracowników po niedawnych zwolnieniach.

Ożywienie w produkcji powoli przekłada się również na branżę logistyczną, gdzie z kolei coraz bardziej widoczne są braki w personelu magazynowym. Coraz lepiej radzi sobie ponadto branża spożywcza – tradycyjnie silna w naszym kraju. Dodatkowo na jej sytuację korzystnie wpływa okres przedświąteczny.

Czas ten sprzyja również zwiększeniu zapotrzebowania na personel pomocniczy w handlu. Z nadejściem wiosny zacznie się też dobry sezon dla sektora budowlanego. Poprawa nastrojów wśród deweloperów każe przypuszczać, że już wkrótce pojawią się nowe propozycje dla pracowników budowlanych.

Gorzej natomiast wygląda sytuacja w przypadku ofert pracy sezonowej za granicą, których jest zdecydowanie mniej niż w latach ubiegłych. Oczywiście wiąże się to z wysokim bezrobociem panującym w większości krajów europejskich. Dlatego też przeważają oferty pracy dla personelu medycznego lub opiekunów dla dzieci oraz osób starszych. Obok nich pojawiają się też pierwsze propozycje prac sezonowych w rolnictwie na okresie od kwietnia do października.

Sylwia Sędrowicz
Job Impulse Polska