Pracodawcy często uskarżają się na młodych ludzi, pokolenie pracowników, którzy od niedawna masowo wkraczają na rynek pracy. W oczach pracodawców najmłodsi pracownicy są niecierpliwi, mają nierealistyczne oczekiwania oraz małą tolerancję dla korporacyjnego porządku.
Młodzi oczekują, że będą mieć wpływ na kluczowe decyzje. Chcą szybko awansować, a jednocześnie nie czują się przywiązani do swojego miejsca pracy.
Brak im lojalności oraz etyki pracy – są gotowi zmienić pracę na inną, jeśli jest lepiej płatna lub widzą w niej szansę na rozwój i zdobycie cennego według nich doświadczenia. Skupiają się przede wszystkim na własnych potrzebach zamiast na potrzebach organizacji, w której pracują.
To nowe pokolenie, zwane Generacją Y bądź pokoleniem Milenium, rzeczywiście charakteryzują inne cechy, niż przedstawicieli starszych pokoleń. To ludzie, którzy dorastali w okresie radykalnych, często gwałtownych zmian. A to miało wpływ na wartości, którymi teraz się kierują oraz oczekiwania, jakie mają wobec otaczającej ich rzeczywistości.
Pojęcie Generacji Y pojawiło się po raz pierwszy w 1993 roku w amerykańskim magazynie Advertising Age jako określenie ostatniej generacji, której przedstawiciele urodzili się w dwudziestym wieku.
Według taksonomii generacji autorstwa Strauss & Howe przedstawiciele pokolenia Milenium to osoby urodzone w latach 1982–2003. Dorastali w czasach szybkiego rozwoju ekonomicznego. W Polsce garstka osób przynależących do tej generacji urodziła się w ostatnich latach socjalizmu, jednak oni znają tę rzeczywistość jedynie z lekcji historii czy opowiadań. W przeciwieństwie do ich rodziców, dorastali w okresie, kiedy wskaźniki ekonomiczne systematycznie wzrastały.
Kolejnym czynnikiem, który miał istotny wpływ na kształtowanie się nowego pokolenia jest globalizacja. Polska zaczęła otwierać się na trendy i zjawiska płynące z zachodu. Europa coraz bardziej się jednoczyła. Lata, w których urodzili się przedstawiciele Generacji Y, to również okres technologicznego rozwoju.
[pullquote]Młodzi chcą mieć wpływ na organizacje, w których pracują[/pullquote]
Środowisko nieustająco „bombardowało” ich wciąż zmieniającą się technologią. Internet oraz bezprzewodowe sposoby komunikowania się ze światem pozwoliły Generacji Y na łatwy dostęp do nieograniczonych informacji z całego świata. W istocie pokolenie Milenium wierzy, że każda ważna informacja jest dostępna w internecie. Jest to pierwsza generacja, która dorastała w domach z komputerami oraz miała dostęp do cyfrowych mediów.
Technologia stała się szóstym zmysłem Generacji Y. Według badań Pew Research Center pokolenie Milenium najchętniej i z największą łatwością, w porównaniu do innych generacji, korzysta z interaktywnych mediów, i poświęca na to najwięcej czasu.
Ostatnich kilka dekad przyniosło zmianę, w wyniku której społeczeństwo zaczęło skłaniać się bardziej ku indywidualizmowi. Pokolenie Milenium dorastało w świecie, gdzie różnice między ludźmi są coraz bardziej akceptowane przez ogół, a uprzedzenia pomału bledną.
Rodzice zachęcają swoje pociechy do tego, aby pielęgnowały swoje indywidualne potrzeby, ucząc je, że wszystko jest w zasięgu ich możliwości. Jean Twenge nazywa to pokolenie mianem „Generation Me” („Generacja Ja”) – ze względu na ich bezwzględną wiarę w siebie oraz skoncentrowanie na własnych potrzebach.
Autor uważa, że w wyniku tej zmiany przedstawiciele Generacji Y są nazbyt ambitni i wyznaczają sobie nieosiągalne cele. Pokolenie Milenium obserwowało i doświadczało poświęceń, na które decydowali się ich rodzice, aby osiągnąć korporacyjny sukces.
Nie chcąc popełniać tych samych „błędów” istotne staje się dla nich odnalezienie równowagi między życiem prywatnym a pracą. Dla młodych ludzi kariera nie zajmuje już pierwszego miejsca, jak u przedstawicieli starszego pokolenia – Generacji X – którzy uważają pracę za integralną część tego, kim są. Generacja Y ma odmienne podejście – ceni przede wszystkim komfortowe życie. Przedstawiciele tego pokolenia nie żyją po to, aby pracować, ale pracują, aby mieć z czego żyć.
Młodzi chcą mieć wpływ na organizacje, w których pracują. Nie zadawalają się jedynie obowiązkiem sumiennego wykonywania swojej pracy. Oni chcą więcej – pragną mieć coś do powiedzenia w kwestii tego, jak funkcjonuje firma. Młodzi ludzie pokolenia Milenium oczekują możliwości interakcji z menedżerem.
Są ciekawi świata, co skutkuje tym, że zadają mnóstwo pytań. Lubią także widzieć namacalne rezultaty swojej pracy. Dlatego oczekują, że ich praca będzie oceniana właśnie na podstawie tych rezultatów, a nie w odniesieniu do ich doświadczenia czy też stażu zawodowego.
Przedstawiciele Generacji Y chcą, aby pracodawca docenił ich osiągnięcia przede wszystkim w formie wynagrodzenia pieniężnego, ale nie tylko. Akceptowaną przez nich formą wynagrodzenia jest indywidualny pakiet szkoleń albo umowa z pracodawcą, w ramach której dostają więcej swobody czy też możliwość korzystania z nowych technologii.
Pokolenie Milenium od małego uczone było indywidualności i wyrażania siebie. Od pracodawcy przedstawiciele tej generacji oczekują dopasowania do preferowanego przez siebie sposobu wykonywania powierzonych im zadań. Odpowiada im elastyczny czas pracy, coraz częściej również praca z domu. Skupiają się na rezultacie a nie na procesie, więc dobrze pracują w systemie „deadline”.
Młodzi ludzie przywiązują także duże znaczenie do edukacji. Uważają, że podstawowym autem dla pracodawcy jest wykształcenie, znajomość obcych języków a także umiejętność szybkiego uczenia się.
Dlatego inwestują w swój rozwój i są lepiej wykształceni od Generacji X. Oczekują, że pracodawca również będzie się nieustająco rozwijał. Znają swoją wartość na rynku pracy i uważają, że łatwo znajdą dla siebie posadę.
Co więcej, są przekonani, że to właśnie oni stanowią dla pracodawcy największy atut. Jak twierdzi Joanna Solska z Polityki: „Młodzi są lepiej wykształceni, więc – co potwierdza ostatnia Diagnoza Społeczna – mają o wiele lepszą kondycję psychiczną, apetyt na życie i większe wymagania, nierzadko również na wyrost”.
Przedstawiciele pokolenia Milenium chętnie i swobodnie korzystają z technologii i mediów cyfrowych. Ci młodzi ludzie dorastali w „globalnej wiosce”, dzięki czemu ich znajomości rozciągają się na cały świat.
Nawet wtedy, kiedy mają możliwość bezpośredniego kontaktu z drugą osobą preferują komunikowanie się niemal całkowicie za pośrednictwem technologii. Traktują internet jako jedyne źródło informacji o otaczającym ich świecie.
Fakt oswojenia technologii przez Generację Y sprawił, że posiada ona niezwykłą umiejętność korzystania z wielu urządzeń jednocześnie, jak również robienia wielu rzeczy w tym samym czasie.
Pokolenie Milenium charakteryzuje także specyficzne podejście do zmiany, która jest przez Generację Y przyjmowana z otwartymi ramionami. W przeciwieństwie do starszego pokolenia, które do zmian podchodziło jak do zła koniecznego, Generacja Y postrzega zmianę pozytywnie – jako ważny element życia, który pozwala im się rozwijać.
Dzięki temu są w stanie bardzo łatwo przystosowywać się do zmieniającego się otoczenia. Często decydują się na zmianę miejsca zamieszkania lub pracy. Przedstawiciele pokolenia Milenium lubią mieszkać w mieście, szczególnie blisko jego centrum. Dzięki temu mają stały i szybki dostęp do miejsc rozrywkowych.
Unikalne cechy przedstawicieli Generacji Y sprawiają, że mają oni inne, w porównaniu do starszych pokoleń, preferencje co do sposobu wykonywania powierzonych im zadań.
Dla pracodawcy wiąże się to z wieloma wyzwaniami. Kluczowe dla osiągnięcia międzypokoleniowej harmonii staje się stworzenie odpowiedniego środowiska pracy – otoczenia, które ułatwi pracę pokoleniu Milenium i jednocześnie stworzy dla nich warunki rozwojowe. Wcześniej jednak pracodawcy muszą zaakceptować odmienność nowego pokolenia.
Pracodawca potrzebuje Generacji Y, aby nadążyć za zmieniającą się jak w kalejdoskopie rzeczywistością biznesową. Wiele cech pokolenia Milenium, które są postrzegane w negatywnym świetle, mogą okazać się pozytywne, jeśli popatrzy się na nie z odpowiedniej perspektywy i stworzy odpowiednie warunki pracy, które pomogą przedstawicielom pokolenia Milenium funkcjonować zgodnie z ich żywiołem.
Nie oznacza to wcale, że pracodawca musi się całkowicie podporządkować tej nowej sile wkraczającej na rynek pracy. Jednak w jego interesie leży, aby w granicach rozsądku stworzyć miejsce pracy, w którym wszystkie generacje będą mogły razem sprawnie i efektywnie funkcjonować.
Dzięki temu pracodawca zyska lojalnych, utalentowanych pracowników, którzy doskonale funkcjonują w obliczu zmian, a pracownik – miejsce, w którym będzie czuł się jak „ryba w wodzie” i będzie mógł w pełni wykorzystać swój potencjał.
Autor:
Agnieszka Mikoś
Konsultantka firmy doradczo-szkoleniowej GM Solutions
www.gmsolutions.pl