Obecnie w Polsce aktywnych zawodowo jest aż 16 milionów osób – to najwięcej od 1989 r. Według danych GUS tylko w 2014 r. w naszym kraju utworzono prawie dwa razy więcej miejsc pracy niż ich zlikwidowano. Polacy zatrudniają na potęgę, a prognozy na najbliższe lata mówią o tym, że nowych posad ma powstać kolejne pół miliona. Czy ta optymistyczna dla pracowników perspektywa zwiastuje problemy dla pracodawców?
Z ostatniej analizy GUS wynika, że stopa bezrobocia wyraźnie spada. O coraz lepszej kondycji polskiego rynku pracy świadczy przede wszystkim tempo, w jakim przybywa nowych etatów. W 2014 r. w naszym kraju utworzono ich prawie dwa razy więcej niż zlikwidowano – było to odpowiednio 615 tysięcy i 320 tysięcy stanowisk.
Rynek rośnie, wynagrodzenia w górę
– Prawie 300 tysięcy nowych stanowisk to ogromna szansa dla wszystkich poszukujących etatu, ale także wyzwanie dla pracodawców. Chcąc znaleźć odpowiedniego kandydata, firmy muszą bowiem wkładać w rekrutację coraz więcej wysiłku, coraz częściej też zauważalne jest, że pracodawcy zaczynają dbać o wizerunek swojej firmy, aby tym też przekonać potencjalnych kandydatów. Konkurencja o przyszłego pracownika jest coraz większa – mówi Hanna Bielicka-Adamczyk z agencji pośrednictwa pracy GP People. W tych okolicznościach pracodawcy muszą się liczyć jeszcze z jedną kwestią – dodatkowymi kosztami. Za wzrostem zatrudnienia powinny bowiem podążać podwyżki pensji. I rzeczywiście tak się dzieje, bo według danych GUS płace w grudniu 2014 r. były o 3,7% wyższe niż w analogicznym okresie rok wcześniej.
– Oczywiście bardzo ważne jest tworzenie nowych miejsc pracy, lecz równie istotne są same warunki zatrudnienia, w tym wynagrodzenie. Konieczne jest urealnianie oferowanych świadczeń i dostosowywanie ich do obecnie panującej na rynku pracy sytuacji. Pracownicy są świadomi zachodzących zmian, coraz skrupulatniej analizują oferty i dokładniej przyglądają się przyszłym pracodawcom. Porównują wynagrodzenia i opinię o firmach, w których mieliby podjąć zatrudnienie. – podkreśla Magda Wajsgerber-Ratajek z Agenci pracy GP People.
Najnowsze dane GUS pokazują, że obecnie w Polsce pracuje najwięcej ludzi od ponad 25 lat i liczba ta stale się zwiększa, dzięki czemu niedługo poziom stopy bezrobocia ma być już stale jednocyfrowy. Eksperci zwracają jednak uwagę na to, że jeśli chcemy, by ta sytuacja się utrzymała, konieczne będzie wprowadzanie udogodnień dla przedsiębiorców, które pozwolą im obniżać koszty związane z zatrudnieniem. – To ważne, by stwarzać firmom korzystne warunki do rozwoju i inwestycji, bo to przede wszystkim sektor prywatny zapewnia nowe etaty. Z tym publicznym w minionym roku związanych było tylko 8,6% nowo powstałych posad, poza tym to sektor prywatny stanowi o rozwoju naszej gospodarki – podkreśla Magda Wajsgerber-Ratajek z GP People.
Coraz bardziej świadomi
Rosnąca liczba stanowisk to nie jedyny trend, jaki można zauważyć obecnie na rynku pracy. Zmienia się również podejście Polaków do samego procesu poszukiwania zatrudnienia, a także zwiększa się ich mobilność. – Nauczyliśmy się już, że praca nie musi być jedna i to na całe życie. Coraz częściej ją zmieniamy, chętniej podejmujemy zajęcia tymczasowe, dorywcze, szukamy ofert w wielu miejscach – mówi Hanna Bielicka-Adamczyl z GP People. – Z kolei pracodawcy coraz uważnej rekrutują, bo wiedzą, że sukces ich biznesu zależy w dużej mierze od kapitału ludzkiego – dodaje. Dziś już nie tylko duże korporacje, ale także mniejsze firmy zlecają poszukiwanie pracowników podmiotom zewnętrznym. Dotyczy to zwłaszcza tych przedsiębiorstw, które chcą zatrudnić dużo osób w jednym momencie, potrzebują bardzo specjalistycznej kadry lub prowadzą rekrutację ciągłą.
Źródło: GP People