Strzeż się wilka w owczej skórze – ta rada powoli staje się priorytetem podczas procesów rekrutacyjnych. Testy w założeniu wspierające rozmowy kwalifikacyjne stały się narzędziem w rękach poszukujących zatrudnienia wyszkolonych manipulatorów.

Osoby prowadzące procesy rekrutacyjne, spotykają kandydatów o zróżnicowanych umiejętnościach autoprezentacyjnych. Kandydaci z dużym doświadczeniem w rozmowach rekrutacyjnych prezentują się znacznie lepiej niż „nowicjusze” – nie oznacza to jednak, że będą lepszymi pracownikami. Duża ilość rozmów kwalifikacyjnych w krótkim czasie pomaga stworzyć iluzję „perfekcyjnego kandydata” na każdym kolejnym spotkaniu. Nawet w trakcie najbardziej złożonego wywiadu kompetencyjnego, „weterani rozmów kwalifikacyjnych” udzielają trafnych, czyli zgodnych z oczekiwaniami rekrutera, odpowiedzi. Nic złego jeśli aplikant doskonali umiejętności autoprezentacyjne.

Czerwona lampka powinna się zapalić, gdy w ostatnim czasie był zaangażowany w dużą ilość procesów rekrutacyjnych i nadal poszukuje zatrudnienia. Ten problem w znacznym stopniu dotyczy Assessment Centre, narzędzia składającego się z kilkuetapowego procesu, w którym oceniane są wcześniej ustalone kompetencje i wiedza istotne na stanowisku o które ubiegają się kandydaci. Stosowane w tej metodologii zadania są często zbliżone koncepcyjnie. Dlatego osoby, które kilkakrotnie uczestniczyły w takiej ocenie, mogą wypadać lepiej od osób biorących w niej udział po raz pierwszy. Jednak „wynik” sesji Assessment Centre może być zafałszowany.


Naturalność w cenie

- W ostatnim czasie w jednej z prowadzonych przez dział Human Capital Solutions sesji Assessment Center, wziął udział kandydat wyraźnie wyróżniający się na tle czteroosobowej grupy. Co prawda nie starał się specjalnie nawiązywać interpersonalnych kontaktów z pozostałymi uczestnikami, ale zadbał o profesjonalne przedstawienie swojej osoby oraz trafne rozwiązywanie zadań. Mimo, że w kontaktach zespołowych trzymał się nieco na uboczu, przekonało nas to, że posiada cenną umiejętność prezentacji swoich pomysłów oraz wiedzę merytoryczną w zadaniach indywidualnych, wydawało się, że mamy faworyta – mówi Magdalena Szczepaniak, dział Human Capital Solutions w Adecco Poland.
Sytuacja zmieniła się w ostatnim etapie sesji – wywiadzie kompetencyjnym. Kandydat na zadawane pytania odpowiadał szybko, trafnie, wręcz książkowo, ale bardzo nienaturalnie.