Przyszłość pracy – komentarz Anna Wicha, Dyrektor Generalny Adecco Poland
Wszystkich nas interesuje przyszłość. Przede wszystkim w życiu prywatnym, które stanowi dla nas największa wartość. Ale i w życiu zawodowym, w działaniach krótkookresowych, staramy się przewidywać i na bieżąco śledzić trendy dotyczące naszego biznesu. Planujemy naszą karierę zawodową, budujemy ścieżkę rozwoju w obecnym lub nowym miejscu pracy. W dłuższej perspektywie chcemy przewidywać, w jakim kierunku będzie podążała nasza branża. Zastanawiamy się też jak będzie wyglądała praca i rynek pracy za kilkanaście lat.
Oczywiście jest wiele elementów, które wpływają na naszą zawodowa przyszłość oraz pozwalają odpowiedzieć na pytanie jak będzie wyglądała praca przyszłości i jakie najważniejsze czynniki będą ją determinować. Oto kilka obecnie najważniejszych moim zdaniem aspektów wpływających na przyszłość rynku pracy:
Wszechobecność technologii
Co roku publikowane są rankingi najbardziej pożądanych zawodów. W zestawieniach niezmiennie od lat pojawiają się czy wręcz dominują zawody związane z branżą nowych technologii i IT. Nie dziwi to w kontekście danych mówiących o tym, że tylko w Polsce brakuje obecnie ponad 50 tys. specjalistów z tego obszaru. I wszystko wskazuje na to, że w najbliższych latach te potrzeby będą nadal rosnąć. Specjalistów IT potrzebują nie tylko firmy z tej branży ale praktycznie każdy nowoczesny start-up. Dlatego niezwykle ważne są działania pozwalające kształcić specjalistów w tym zakresie. Na ten aspekt zwraca też uwagę raport Komisji Europejskiej „Skills Agenda for Europe” z czerwca tego roku. Jego główne rekomendacje w tym zakresie, to wzmocnienie procesu uczenia się o nowe umiejętności cyfrowe. W Polsce od 2017 r. już we wszystkich placówkach edukacyjnych wdrażana jest obowiązkowa nauka programowania.
Zderzenie pokoleń
Na rynku pracy coraz śmielej poczynają sobie tzw. „cyfrowi tubylcy” czyli pokolenie dwudziestokilkulatków, którzy świetnie poruszają się w świecie cyfrowym i od najmłodszych lat samodzielnie zdobywają umiejętności w tym zakresie. To bardzo ciekawa mieszanka różnych osobowości wychowanych w symbiozie z technologią, których różnorodne zainteresowania i spojrzenie na świat mogą wnieść wiele do gospodarki.
Przedstawiciele tego pokolenia, zwani także milenialsami, mogą w perspektywie kilku lat zrewolucjonizować rynek pracy. W odróżnieniu od swoich rodziców chcą przede wszystkim czerpać satysfakcję ze swojej pracy. Nie jest to jednak luksus, który spotyka każdego. Spora liczba pracowników w Europie, szczególnie młodych osób z wyższym wykształceniem, nie odnajduje się w swoim miejscu pracy gdyż nie rozwijają się zgodnie z własnymi oczekiwaniami. Równocześnie aż 40% pracodawców zgłasza problem ze znalezieniem odpowiednich pracowników. Te dwie informacje mogą świadczyć o tym, że rośnie przepaść pomiędzy „cyfrowymi tubylcami”, a poprzednimi pokoleniami nazywanymi „cyfrowymi imigrantami”. Problem ma podłoże mentalne, a jego apogeum jest dopiero przed nami.
Jak wynika z danych demograficznych milenialsi w ciągu najbliższych 10 lat będą stanowili 75 proc. siły roboczej na świecie. Rynek pracy musi więc stawić czoła nowemu modelowi pracowników. Młodzi często oskarżani są o bycie egoistami oraz o bycie najbardziej roszczeniowym pokoleniem od w historii, które chce pracować na swoich zasadach.
Niedawno Adecco opublikowała badania na temat oczekiwań młodych ludzi dotyczących ich wejścia na rynek pracy. Okazuje się, że w większości są przekonani, że szybko będą w stanie znaleźć pracę i wierzą, że są wyposażeni w odpowiednie umiejętności, aby zdobyć wymarzone zajęcie. Prawie 8 z 10 (77,47%) respondentów uważa, że znajdzie pracę w ciągu roku od ukończeniu studiów. Niemal trzy czwarte (73,08%) badanych osób czuje że posiadają odpowiednie umiejętności aby rozpocząć swoją zawodową karierę.
Automatyzacja pracy
Kolejnym niezmiernie ważnym aspektem jest pytanie w jakim stopniu rozwój technologiczny, w tym automatyzacja zawodów, wpłynie na nasze życie zawodowe? Z badań Pew Research Center wynika, że eksperci od nowoczesnych technologii są zgodni co do faktu że postępuje automatyzacja pracy. Dzieli ich tylko pogląd co bardziej wypiera ludzi z miejsc pracy: roboty czy sztuczna inteligencja?
Z pewnością w przeciągu najbliższych dziesięciu lat postępująca automatyzacja pracy przyczyni się do redukcji miejsc pracy. Liczba zwolenników takiej tezy jest taka sama jak jej przeciwników. Sceptyczni w tym zakresie eksperci tłumaczą, że większość procesów automatyzacji prowadzi do powstania kombinacji człowiek-maszyna. I nawet jeżeli liczba zatrudnionych w danych sektorach maleje – w krajach rozwiniętych najbardziej dotknięte jest tym rolnictwo – to równocześnie powstają miejsca pracy w innych sektorach gospodarki.
McKinsey w swoim raporcie „A future of work” stwierdza, że w 2022 roku światem pracy będą rządzić trzy modele organizacji, którym autorzy przypisali poszczególne kolory:
- Orange world czyli małe jest piękne. Ten świat to małe wyspecjalizowane organizacje pracujące w sieci, powstałe w wyniku załamania dużych nieefektywnych struktur.
- Green World – w których społeczna odpowiedzialność firm będzie determinować ich działania na zewnątrz, a zrównoważony rozwój będzie kluczowym aspektem prowadzenia biznesu
- Blue Word – tu rządzi kapitalizm, a wielkie korporacje kontynuują swoje wzrosty bazując na indywidualnych preferencjach swoich klientów, które wypierają społeczną odpowiedzialność biznesu.
Cieszę się że nasza przyszłość jakby nie patrzeć będzie kolorowa i wierzę że są to kolory ciepłe i pełne optymistycznych odcieni. Natomiast to, jak się odnajdziemy i przygotujemy do tej kolorowej rzeczywistości determinować będzie nasz sukces lub porażkę.
Źródło: AttentionMarketing