W roku 2016, pracodawcy z sektora energetycznego przewidują niewielki wzrost zatrudnienia oraz większe trudności z rekrutacją wykwalifikowanych specjalistów. Jak wynika z najnowszego raportu płacowego firmy rekrutacyjnej Hays „Oil & Gas Salary Guide 2016”, zaobserwowany odpływ pracowników z branży budzi obawy pracodawców o kondycję sektora energetycznego w przyszłości.
Badanie przeprowadzone w listopadzie 2015 roku, we współpracy ze specjalistycznym portalem pracy Oil and Gas Job Search, wykazało że spadek cen ropy naftowej miał ogromny wpływ na strukturę zatrudnienia i płace w sektorze energetycznym. Poziom wynagrodzeń w oil & gas (szeroko rozumiana branża naftowa i gazowa) spadł o 1,4% w porównaniu z rokiem ubiegłym, co w dużej mierze jest skutkiem masowych zwolnień i ograniczenia tendencji przedsiębiorstw do angażowania profesjonalistów z innych krajów. W okresie ostatnich 12 miesięcy, 32% respondentów straciło pracę a 93% stwierdziło, że w ich miejscu pracy dokonano pewnej redukcji zatrudnienia.
Odpływ talentów z branży
Spośród respondentów, którzy stracili zatrudnienie w roku 2015, aż 72% z nich rozważa podjęcie pracy w innej branży. Jeśli trend odpływu pracowników z sektora oil & gas się umocni, to spowoduje on w przyszłości ogromne problemy w rekrutacji specjalistów. Potwierdzają to również odpowiedzi pracodawców − dla 22% z nich to właśnie niedobór kompetencji będzie największym wyzwaniem dla branży w 2016 roku. Firmy przewidują, że gdy sytuacja na rynku energetycznym ulegnie poprawie a organizacje będą zwiększać zatrudnienie, to niska podaż talentów przyczyni się do wzrostu poziomu wynagrodzeń oraz wzmocnienia pozycji kandydatów na rynku pracy.
− Długotrwały spadek cen ropy naftowej stworzył więcej wyzwań niż początkowo mogło się wydawać – twierdzi John Faraguna, Managing Director Hays Oil & Gas, i tłumaczy – Te problemy to nie tylko zmniejszenie przychodów i redukcja zatrudnienia w firmach, ale również odpływ cennych kompetencji z branży oil & gas.
Reputacja firmy kluczowa przy wyborze pracodawcy
Dla większości organizacji w branży, głównym celem jest obecnie utrzymanie niskiego poziomu zatrudnienia w celu zachowania rentowności. Jednak pracodawcy powinni pamiętać, że ich reputacja jest jednym z elementów kluczowych dla pozyskania najlepszych ekspertów na rynku.
− Wstrzymanie rekrutacji w branży może się przyczynić do powstania ogromnego niedoboru talentów, który w drugiej połowie lat osiemdziesiątych był powodem załamania sytuacji na rynku energetycznym. Aby zatrzymać obecny personel i stworzyć atrakcyjną markę pracodawcy, firmy powinny skoncentrować się na rozwoju oferty szkoleń oraz atrakcyjnych ścieżek kariery – podsumowuje John Faraguna.
Polska w raporcie
59% ankietowanych pracowników polskiego sektora energetycznego przyznało, że zgodziłoby się na zmniejszenie wynagrodzenia w celu zachowania obecnej pracy. Oceniając atrakcyjność pracodawcy, profesjonaliści w Polsce biorą pod uwagę przede wszystkim wynagrodzenie (47%), co jest wynikiem odmiennym od ogółu odpowiedzi zanotowanych w ujęciu lokalnym. Na kolejnych miejscach w Polsce uplasowały się: reputacja firmy (26%), możliwość rozwoju kariery (16%) oraz benefity (12%). Według firm prowadzących działalność w Polsce, największym wyzwaniem dla sektora energetycznego na najbliższych 12 miesięcy będzie niestabilność gospodarcza (50%). Z drugiej jednak strony, połowa ankietowanych pracodawców nie martwi się o kondycję branży oil & gas w 2016 roku.
Zdaniem Bartosza Maciaszka, Commercial Managera Construction / Head of Energy w Hays Poland, w bieżącym roku sektor energetyczny w Polsce będzie rozwijał się nierównomiernie – Z jednej strony obserwujemy w Polsce trudną sytuację w branży wytwarzania oraz projektowania konstrukcji na potrzeby zagranicznych przedsiębiorstw sektora offshore. Co więcej, w okresie ostatnich 12 miesięcy, sektor poszukiwania złóż ograniczył zatrudnienie do minimum i w najbliższym czasie nie będzie miał większego wpływu na sytuację na rynku – tłumaczy Maciaszek. Nie znaczy to jednak, że w polskim sektorze energetycznym nie pojawią się oferty pracy – Z powodu prowadzonych i planowanych przez nasz kraj inwestycji, mających na celu dywersyfikację dostaw gazu i ropy do Polski, w roku 2016 spodziewamy się zapotrzebowania na inżynierów z doświadczeniem w projektowaniu i budowie instalacji przemysłowych. Nowe miejsca pracy powinny również powstać w sektorze chemicznym oraz budownictwie energetycznym – podsumowuje Bartosz Maciaszek.
W badaniu wzięło udział blisko 28 tysięcy ankietowanych, reprezentujących 28 specjalizacji i pracujących w 178 krajach na całym świecie.
Pełna wersja raportu w języku angielskim jest dostępna pod adresem: hays.pl/oilgas
Opracowanie: Hays Poland