W ostatnich wpisach informowałam o tym, kto nas kształci po zakończeniu szkoły, tj. o wynikach badania „Bilans Kapitału Ludzkiego” w zakresie charakterystyki instytucji szkoleniowych w Polsce. Jak powszechnie wiadomo, firma dopasowuje się do klienta. Jak wygląda więc strona popytowa? Kim jest typowy klient firmy szkoleniowej?
Większość firm szkoleniowych z przebadanej w ramach BKL grupy dostarcza swoich usług zarówno klientom indywidualnym, jak i instytucjonalnym (65%), 21% z nich koncentruje się wyłącznie na klientach indywidualnych, a 14% tylko na klientach instytucjonalnych.
Przekładając to na liczby: jedna firma szkoleniowa w ciągu 2010 roku przeszkoliła średnio 595 klientów indywidualnych, jednak połowa z biorących udział w badaniu firm przeszkoliła mniej niż 240 osób. Jeśli chodzi o klientów instytucjonalnych (przedsiębiorstwa , instytucje) to przypada ich średnio 79 na firmę szkoleniową. Jednak w ponad połowie firm klienci instytucjonalni stanowili nie więcej niż 19 jednostek. Najwięcej takich klientów miały ośrodki dokształcania i doskonalenia zawodowego oraz firmy szkoleniowo – doradcze.
Co jeszcze można powiedzieć o klientach firm szkoleniowych? Niestety, nie mam zbyt optymistycznych wieści. Badanie BKL jasno wskazało, że w dokształcało się zaledwie 13% badanych (pytanie dotyczyło udziału w kursach i szkoleniach w ciągu ostatnich 12 miesięcy). Większość badanych, bo aż 74 % nie uczestniczyło w szkoleniach i nie ma takich planów w ciągu następnego roku!!! Kto lub co mogłoby zmotywować i zaktywizować tak szeroką grupę potencjalnych klientów firm szkoleniowych? Macie jakieś spostrzeżenia?
Oto, co wiemy na pewno: mieszkańcy obszarów wiejskich rzadko korzystają z tego typu usług, również osoby starsze i mniej wykształcone są mniej skłonne do podejmowania aktywności szkoleniowej. Wśród osób bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w kształceniu pozaformalnym bierze udział tylko co piąta osoba (22%). Smutne jest to, że ta właśnie grupa respondentów najczęściej wskazywała, że nie widzi potrzeby doszkalania się. Dlaczego? Bo brak im czasu i motywacji.
Jeśli chodzi o tematykę podejmowanych szkoleń oraz potrzeby szkoleniowe, najczęściej wskazywano dokształcanie się z zakresu języków obcych.
Głównym powodem podejmowania kształcenia pozaformalnego jest chęć doskonalenia i zdobycia kwalifikacji, natomiast przyczyną niepodejmowania kształcenia jest brak takiej potrzeby w pracy. Czyżby polski pracodawca nie był wymagający?