Czy Niemcy skuszą polskich inżynierów? Proponowane stawki często przewyższają dwukrotnie polskie wynagrodzenia. Z obserwacji członka Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia, firmy Antal International wynika, że przykładowo kontraktowy programista JAVA może liczyć w Niemczech na zarobek rzędu 50-80 euro/godz. W przypadku takiej współpracy w Polsce stawki są podobne, ale w polskiej walucie. Na decyzję o wyjeździe wpływają też koszty utrzymania, które są dużo wyższe w Niemczech niż w Polsce, a także znajomość języka, zobowiązania rodzinne.
Polski rynek pracy również rozwija się niezwykle dynamicznie, rosną wynagrodzenia, szczególnie dla specjalistów poszukiwanych również w Niemczech. Dużym wyzwaniem dla niemieckich pracodawców staje się przekonanie wykwalifikowanego, polskiego specjalisty do zmiany miejsca zamieszkania – komentuje Tomasz Szpikowski, wiceprezes Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia.
To, z czego zdają sobie świetnie pracodawcy jeszcze nie do końca dociera do opinii publicznej.
W badaniu prowadzonym przez IMAS aż 67% Niemców przewiduje niekorzystny wpływ otwarcia rynku pracy dla Polaków. 48% z nich widzi także niekorzystny wpływ tego zjawiska na własną sytuację zawodową. Takie społeczne odczucia, również zmniejszają możliwości niemieckich pracodawców do pozyskania polskich specjalistów.
Zbieracze szparagów stale cenni
Eksperci Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia przewidują znaczący wzrost aktywności niemieckich pracodawców w zakresie poszukiwań i rekrutacji polskich specjalistów, natomiast tendencja zatrudnienia niewykwalifikowanych pracowników i specjalistów niższego szczebla będzie się utrzymywać na podobnym poziomie. Do najbardziej poszukiwanych zawodów wedle niemieckich urzędów pracy należy: wulkanizator, tokarz, operator frezarki, spawacz, instalator wentylacji, mechanik maszyn rolniczych, elektryk/ monter, lakiernik pojazdów i samochodów, pielęgniarka i ratownik wodny. Sezonowo bardzo poszukiwani są pracownicy sektora rolniczego.
Podobnie jak w przypadku rynku specjalistycznego barierą w podjęciu pracy w Niemczech niejednokrotnie jest bariera językowa. Kłopot ze znalezieniem zatrudnienia będą miały też osoby, które nie posiadają kwalifikacji pożądanych przez Niemców – taki wyjazd będzie dla nich nieopłacalny jeśli weźmiemy pod uwagę wysoki koszt życia w Niemczech – twierdzi Tomasz Szpikowski, wiceprezes SAZ.
Czy polski rynek pracy ucierpi?
Cześć polskich pracowników z pewnością zdecyduje się na emigrację zawodową. Natomiast, o ile pracodawcy niemieccy znacząco nie uatrakcyjnią swojej oferty – polscy specjaliści będą wybierać pracę w swoim kraju. Wyjazd kuszący może być dla osób z niższymi kwalifikacjami, w zawodach, które do tej pory w Polsce nie są opłacane.