Eksperci Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia przewidują znaczący wzrost aktywności niemieckich pracodawców w zakresie poszukiwań i rekrutacji polskich profesjonalistów. Tendencja zatrudnienia niewykwalifikowanych pracowników i specjalistów niższego szczebla będzie się utrzymywać na podobnym poziomie, co w latach ubiegłych.
Niemcy otworzyły swój rynek pracy dla polskich pracowników 1 maja tego roku. Wbrew wielu prognozom nie spowodowało to masowej migracji Polaków za zachodnią granicę. Jednak zainteresowanie ofertą niemieckich pracodawców jest bardzo wysokie zarówno ze strony pracowników niewykwalifikowanych jak i specjalistów.
Ile pracowników już wyjechało, ilu wyjedzie?
Stowarzyszenie Agencji Zatrudnienia szacuje, że po 1 maja nastąpił 4% wzrost wyjazdów za granicę. Wśród Polaków deklarujących zainteresowanie wyjazdem do pracy, 7% deklaruje, że jest całkowicie zdecydowanych wyjechać, a dalszych 11% rozważa taką możliwość. Biorąc pod uwagę prowadzone przez psychologów społecznych meta analizy, można przyjąć, że swój zamiar zrealizuje 20% deklarujących określone zachowanie.
Oznacza to, że powinniśmy liczyć się z wyjazdem nieco ponad 1 mln 100 tys. osób, przypuszczalnie w okresie najbliższych kilku lat. Wyniki badania firmy IMAS pokazują, że Niemcy jako kraj docelowy do podjęcia pracy wybierane są przez jedynie 10% dorosłych Polaków. Wśród tych osób, niewiele ponad połowa – 51% – zakłada, że będzie to krótki wyjazd, zaś 22% (136.400) nie zamierza wracać do kraju.
Specjaliści poszukiwani
Niemcy poszukują przede wszystkim specjalistów. Na chwilę obecną zachodni sąsiedzi potrzebują 41 tyś informatyków, i aż 68 tyś inżynierów. Bez problemu pracę znajdzie również lekarz – czeka na nich ponad 4 tyś. ofert pracy. Gospodarka niemiecka stale się rozwija
i zapotrzebowanie na pracowników będzie rosnąć. Niemiecki Instytut Badań nad Rynkiem Pracy szacuje, że na rynku brakuje 3 mln pracowników. Według badania Antal Global Snapshot 31% pracodawców niemieckich planuje zatrudnienie specjalistów i menedżerów pod koniec I i w II kwartale. W Niemczech brakuje głównie inżynierów w budownictwie maszyn i pojazdów, elektro-inżynierów.
W 2009 roku inżynier musiał wysłać średnio 15 aplikacji do pracy, aby zostać zatrudnionym.
W roku 2010 było to już tylko 5-6 aplikacji. Przez brak wysoko wykwalifikowanych specjalistów niemiecka gospodarka straciła w roku 2010 ponad 3 300 mln euro. – zauważa ekspert Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia Michael Mathias.