„Narzekają, że młodzi ludzie nie maja polotu, chęci do eksploracji, wewnętrznej potrzeby zrobienia czegoś inaczej. Boją się próbować lub często im się po prostu nie chce, może wybór studiów nie był podyktowany własnymi zainteresowaniami a modą, naciskiem ze strony otoczenia, rodziców. Nasza pasja, zainteresowanie kierunkiem studiów i chęć drążenia problemów zachęcą studenta do szukania nowych źródeł wiedzy poprzez udział w praktykach, stażach, stowarzyszeniach. Taka dodatkowa działalność jest zawsze mile widziana przez przyszłych pracodawców”.
Czym się kierować przy wyborze kierunku studiów?
Najpopularniejszymi kierunkami w ostatnich latach było budownictwo, informatyka i inżynieria środowiska. Stosunkowo wielu studentów wybiera zarządzanie i inżynierię produkcji, automatykę/robotykę i budowę maszyn.
Obecny rozwój technologii i duży nacisk kładziony na innowacyjność, sprawiają, że kierowanie się przy wyborze kierunku studiów aktualną sytuacją rynkową może nie przynieść spodziewanych efektów. Za pięć lat powstaną całkowicie nowe zawody i inna wiedza i kompetencje będą poszukiwane.
Absolwent uczelni technicznej może – bez względu na to, jaki wybrał wydział i kierunek – rozwijać się w branży budowlanej, energetycznej, chemicznej, IT, w działach utrzymania ruchu, jakości, RnD, itd. Wciąż kształtują się nowe potrzeby i powstają nowe stanowiska. Absolwenci uczelni technicznych mają najszerszy dostęp do nowoczesnych technologii i dzięki swojemu wykształceniu efektywniej potrafią je użytkować z korzyścią dla siebie i dla dalszego ich rozwoju.
„Polscy pracodawcy mają jasno sprecyzowane oczekiwania w stosunku do nowych pracowników. To prawda, że jest ogromny popyt na kadrę inżynierską. Ale niestety nie oznacza to, że każdy absolwent z tytułem inżyniera ma zagwarantowane miejsce pracy. I choć w statystykach podawane są informacje, że bezrobocie wśród absolwentów uczelni technicznych prawie nie istnieje, to zbyt często widzę CV inżynierów, którzy po studiach łapią się prac, które mogliby wykonywać po maturze” podsumowuje Anna Lisowska- Rakowska.
Autor: Hays.pl