Od lat największy rynek kart prepaid stanowią Stany Zjednoczone, ale ich popularność szybko rośnie także w Europie. Szacuje się, że wartość rynku kart podarunkowych w 2010 roku w Europie przekroczył 20 mld euro, a w samej Francji – 5 mld euro. – Rynek kart przedpłaconych w Polsce rośnie od kilku lat. W 2003 r. sprzedano takich kart niemal 90 tysięcy, rok później ponad 300 tys., a w 2009 r. już ponad 700 tys. – mówi Adam Kompowski, Prezes Bonus Systems, lidera na rynku kart przedpłaconych w Polsce.
- W 2010 r. już w pierwszym półroczu sprzedano ponad 770 tys. kart przedpłaconych, czyli więcej niż w całym roku 2009. Ta tendencja ma szansę się utrzymać –zaznacza Kompowski.
Raport o Wielkości Rynku Produktów Przepłaconych przygotowany przez Boston Consulting Group przewiduje, że wartość środków przekazanych na odnawialne karty przedpłacone w 2017 roku osiągnie w Europie poziom 156 miliardów USD (127 miliardów euro).
Obecnie wartość tego rynku wynosi 22 miliardy dolarów (18 miliardów euro).
Karta prepaid wciąż nowością
Wielu Polaków uczestniczących nigdy nie spotkało się z kartami przedpłaconymi. Zaufanie do kart prepaidowych może w nich wzbudzić informacja o funkcjonalności takich kart, jako alternatywy wobec konta bankowego. Jednak bariera w rozumieniu funkcjonalności kart przedpłaconych pokazuje, jak dużo jeszcze uwagi powinno się poświęcić na edukację klientów na temat dostępnych dla nich narzędzi finansowych.
Korzyści dla pracodawców
Wynagrodzeniowe karty prepaid umożliwiają pracodawcom sprawne wypłacanie wynagrodzeń osobom z ograniczonym dostępem do usług bankowych, pracownikom kontraktowym, sezonowym lub tymczasowym oraz pracownikom biurowym w innych krajach lub wykonującym telepracę.
- Karty prepaid posiadają również inną, kluczową z punktu widzenia działalności operacyjnej, możliwość monitorowania i administrowania wypłatami wynagrodzeń on-line. Poza funkcjonalnością, takie rozwiązanie wpływa również na obniżenie kosztów obsługi wypłaty wynagrodzeń, które do tej pory realizowane były w gotówce – podkreśla Adam Kompowski.