- Okazało się, że zaskakująca dla nich była większość informacji, które przekazaliśmy w pierwszym etapie szkoleń – mówi Aleksandra Wierbiłowicz-Bielecka, specjalista ds. personalnych Work Express. Z kolei trenerów szkoleń zaskoczył fakt, że większość z pracowników LOT, mimo bardzo wysokich kwalifikacji, takich jak doświadczenie zawodowe, czy znajomość języków obcych, nie odczuwa, że są to bardzo duże atuty na rynku pracy.
– Pracując przez wiele lat w jednym miejscu po prostu nie wiedzą jaka jest obecna sytuacja na rynku pracy. Jedyny sygnał zwrotny jaki mają to ten, że otrzymali wypowiedzenie, mimo że pracowali dobrze – tłumaczy Aleksandra Wierbiłowicz-Bielecka.
Przygotować się na nowe
Dlatego eksperci Work Express skupili się na budowaniu, czy też odbudowywaniu motywacji zwalnianych pracowników: analizie mocnych stron i szans na rynku pracy, pomocy w tworzeniu CV,
w którym podkreślane są zawodowe sukcesy i kluczowe kompetencje, a nie chronologia ścieżki kariery.
- Staraliśmy się także otworzyć ich na określenie celu, czyli znalezienie tego, co jest dla nich najważniejsze w osiągnięciu zawodowego sukcesu, czy określeniu pozycji zawodowej, która by ich satysfakcjonowała – mówi Aleksandra Wierbiłowicz-Bielecka.
Na tym etapie poszukiwania pracy kandydaci muszą sobie uświadomić także, jakie ich kwalifikacje są zgodne z tym, co chcieliby osiągnąć, oraz że osiąganie wybranego celu wiąże się często z poświęceniem czasu i pieniędzy – np. na dokształcanie się.
- Często nie uświadamiamy sobie, że zmiana, i to nie tylko zmiana pracy, jest szansą, a nie zagrożeniem, a rozwój zaczyna się poza granicą komfortu – mówi Wierbiłowicz-Bielecka.
Bardzo ważną częścią działań w ramach akcji outplacementowej dla zwalnianych pracowników LOT będzie też analiza rynku, czyli pokazanie w jakich branżach i zawodach mają oni szansę znaleźć pracę. – Zamierzamy też przekazać im praktyczne informacje dotyczące poszukiwania pracy. Jak i z jakich portali rekrutacyjnych korzystać, jakie agencje doradztwa personalnego działają na polskim rynku i jak można korzystać z ich pomocy – mówi Aleksandra Wierbiłowicz-Bielecka.