Ma to ogromne znaczenie zarówno dla firm działających sezonowo – np. przedsiębiorstw produkcyjnych – jak i w przypadku projektów czasowych. Praca tymczasowa wykorzystywana jest bowiem nie tylko przy zatrudnianiu pracowników produkcyjnych (jak się zwykło uważać), ale także przy rekrutacji średniej klasy managerów oraz wszelkiego rodzaju specjalistów.

Bardzo ważne jest także to, że formalnym pracodawcą dla personelu jest agencja – to do jej obowiązków należy rekrutacja pracowników, prowadzenie akt personalnych czy wypłata świadczeń. Dzięki temu niweluje się stałe koszty związane z zatrudnieniem i administracją.

Dodatkowe oszczędności pojawiają się również w kwestii zwolnień lekarskich, które są skrupulatnie kontrolowane przez agencje. Ponadto przy zatrudnieniu tymczasowym znacznemu skróceniu ulega czas wypowiedzenia umowy.

Czy kryzys gospodarczy w jakimś stopniu wpłynął na rynek pracy tymczasowej?
Czas kryzysu gospodarczego w oczywisty sposób znacznie ograniczył poziom zatrudnienia tymczasowego w polskich firmach. Przedsiębiorcy musieli zrezygnować z dużej części personelu – w pierwszej kolejności tymczasowego – oraz ograniczyć kolejne zamówienia, co negatywnie wpłynęło na sytuację wielu agencji pracy tymczasowej.

Szybko doszło też do nasilenia konkurencji wśród polskich agencji. Jednocześnie kryzys sprawił, że sporo spośród nich starało się podnieść jakość swych usług i rozbudować ofertę.

Czy kryzys zmienił nastawienie firm do pracy tymczasowej?
Już pod koniec ubiegłego roku poziom zatrudnienia tymczasowego zaczął powoli rosnąć. Firmy dotychczas korzystające z usług personelu czasowego dostrzegły po prostu wyraźne korzyści płynące z tego typu zatrudnienia i ponownie zaczęły składać zamówienia. Również przedsiębiorstwa, które w trakcie kryzysu oraz przed nim nie były przekonane do tego rozwiązania, doceniły elastyczność, jaką daje praca tymczasowa.

Jak obecnie wygląda sytuacja na rynku pracy tymczasowej?
Sytuacja na rynku pracy tymczasowej zaczyna się systematycznie poprawiać. Obecnie widać przede wszystkim wzrost zatrudnienia w branży produkcyjnej, która podlega największym wahaniom wolumenu zamówień. Pracowników tymczasowych poszukują m.in. producenci i poddostawcy z sektora motoryzacyjnego, którzy po okresie recesji złapali drugi oddech. Ożywia się także branża logistyczna oraz sektor spożywczy.

Równolegle w Polsce zaczyna kształtować się również nowa kultura pracy tymczasowej, wynikająca z coraz popularniejszego zarządzania projektami czasowymi. Wiele firm zamawia dziś wysokiej klasy specjalistów i managerów do tzw. interimów. Przypuszcza się, że ta gałąź rynku będzie się dynamicznie rozwijać w najbliższych latach.

Jak zazwyczaj wygląda zakończenie współpracy z personelem tymczasowym? Czy pracownicy wracający na rynek pracy mogą liczyć na jakieś wsparcie ze strony firm?
Wygaśnięcie stosunku pracy w przypadku personelu tymczasowego nie różni się znacząco od typowej umowy na czas określony. Zdecydowanie krótszy jest jednak okres wypowiedzenia – wynosi on 7 dni przy umowach dłuższych niż 2 tygodnie oraz 3 dni, gdy umowa nie przekracza dwóch tygodni. Warto tu przypomnieć, że wszelkie kwestie formalne – np. wystawienie świadectwa pracy – należą do obowiązków agencji. Pracodawca użytkownik nie musi tracić na nie czasu.