Żaden kryzys nie zmusi polskich firm do ograniczenia socjalu dla pracowników. Nadal w wielu dużych, państwowych korporacjach składka na fundusz socjalny jest nawet trzy razy większa niż wymaga prawo.
– Kilka miesięcy temu zbadaliśmy, że łączne składki polskich firm na fundusz socjalny wynoszą około 8 mld zł – mówi Andrzej Malinowski, prezes Konfederacji Pracodawców Polskich.
Dla porównania zyski dużych firm, zatrudniających od 50 osób, w ubiegłym roku wyniosły ponad 77 mld zł.
– W porównaniu z innymi krajami wysokość pomocy socjalnej świadczonej przez polskie firmy nie jest wysoka, ale nadal obowiązują relikty z minionej epoki, np. przydział papieru toaletowego, ręczników, herbaty czy deputat węglowy – mówi Marek Kłoczko z Krajowej Izby Gospodarczej.
W nowoczesnych firmach takiej pomocy socjalnej nie ma, za to można spotkać np. udogodnienia dla matki z dzieckiem (żłobek lub przedszkole przy firmie).
Według niektórych analityków wysokość wydatków socjalnych bywa szokująco wysoka. W ubiegłym roku do funduszu socjalnego Jastrzębskiej Spółki Węglowej wpłynęło ponad 31 mln zł, tyle, ile wymaga ustawa. Socjal jest ukryty gdzie indziej. Sam deputat węglowy dla pracowników i emerytów kosztował spółkę 147 mln zł. Kolejne 170 mln zł to nagrody barbórkowe, a 167 mln – 14 pensja. Posiłki regeneracyjne rocznie kosztują 50 mln zł, nagroda z zysku w ubiegłym roku to kolejne 50 mln zł. W sumie spółka wydała na transfery socjalne 615 mln zł – o 47 mln więcej niż wyniósł zysk firmy w 2008 roku.
Jakie przywileje mają pracownicy w KGHM Polska Miedź ? Ile mają wynieść w tym roku łączne wydatki Lotosu i PKN Orlen na działalność socjalną ? Co otrzymują dodatkowo pracownicy PZU ?
Więcej: Gazeta Prawna 4.08.2009 (150) – forsal.pl – str. A4
Autor: Roman Grzyb