Kluczowy jest jej sposób wykorzystania. Ponadto jak historia biznesu pokazuje nam, że nawet ci, którzy piersi wdrożyli pewne rewolucyjne technologie nie uchronili się przed upadkiem. (Kto dziś korzysta z przenośnego komputera OSBORNE).
Zauważa się wręcz pewien schemat, że następcy okazują się lepsi od tych, którzy przetarli szlaki[4] .

Podsumowując kwestie technologicznego turbodoładowania kluczem do sukcesu w tym obszarze nie jest wprowadzanie zmian aby nie pozostać w tyle. To co odróżnia firmy wielkie do dobrych to potrzeba tworzenia i wewnętrzny przymus do osiągnięcia doskonałości dla niej samej. Takie reakcje są przemyślane i twórcze wykorzystują cały potencjał organizacji. Amerykanie takie podejście powolnego rozpędzania się w stosowaniu nowych technologii zawierają w haśle „pełzaj…idź ….biegnij….”

„ Koło zamachowe i spirala klęski”
Autor porównuje rozwój firmy do ogromnego koła zamachowego. Każdy wie, że takie koło jest ciężko uruchomić, jednak rozpędzone będzie z łatwością dało się rozpędzać do coraz to większych obrotów. W pewnym momencie wielkość koła i tempo obrotów zaczyna działać na nasza korzyść. No dobrze a kto powie, które z pchnięć uruchamiających koło było najważniejsze ? nie ma dobrej odpowiedzi, każde pchnięcie w jakiś sposób przyczyniło się do wejścia na tak wysokie obroty.

Podczas transformacji firm z dobrych wielkie również nie ma jakiegoś jednego posunięcia, które powoduje, że nagle firma zmienia się i odnosi sukces. To konsekwentne i stanowcze popychanie firmy w kierunku oczekiwanej zmiany było źródłem sukcesu. Jeżeli przekonamy ludzi do zmiany to oni w znakomity sposób zaangażują się i wesprą nasze dążenia, będzie to dla nich oczywiste. Ludzie chcą być częścią zwycięskiego zespołu i chcą mieć swój wkład w osiąganie konkretnych rezultatów.

W procesie zmian organizacje są często pooddawane presji krótkoterminowych wyników co staje się pokusa odstąpienia z wybranej drogi. Jednak tylko konsekwentne dążenie od wybranego kierunku staje się kluczem do sukcesu.